Ślub to bardzo ważne wydarzenie w życiu dwojga ludzi. To też bardzo intensywny czas przedślubny, czas przygotowań i planowania wszystkiego, by było dopięte na ostatni guzik. Dlatego też po ceremonii, hucznym weselu i finalnych zakończeniach nowożeńcy powinni dać sobie trochę odpocząć i zarezerwować czas na wyjazd, czas tylko dla siebie. Wiele par nie planuje podróży poślubnych. Powodów jest kilka. Często przesądzają względy finansowe, często po prostu małżonkowie nie mają kiedy wyjechać nawet na kilka dni. Ale są tacy, którzy mogą i chcą sobie pozwolić na podróż poślubną, prawdziwy miesiąc miodowy! Wśród wypraw poślubnych przeważają wycieczki last minute. Są one tanie, nie trzeba samemu za dużo planować. Ale wiele osób, z powodu szczególnej okazji, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Na pewno każda para młoda marzy o podróży na Hawaje. Hawaje są bowiem rajem dla zakochanych, rajem imprezowiczów i odpoczynku. To miejsce, gdzie ciągle świeci słońce. Trzeba jednak pamiętać, że Hawaje i takie wakacje na Hawajach to bardzo duży wydatek. Hawaje to nie Kreta, nie są wyspą europejską. Przed wyjazdem na Hawaje trzeba załatwić mnóstwo formalności związanych w ogóle z możliwością wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Taka poślubna podróż na Hawaje może być też pretekstem do zwiedzenia kilku ciekawych miejsc w Ameryce, na przykład Nowego Jorku. Czemu by nie wpaść do Nowego Jorku? Co z tego, że to nie po drodze. Wystarczy tylko na chwilę zamknąć oczy, pomyśleć o ciepłym piasku na plaży, oceanicznej bryzie, pysznych drinkach i od razu chce się jechać. Młode małżeństwa często traktują podróż poślubną jak taką ostatnią podróż tylko we dwoje, przed powiększeniem rodziny, dlatego też chcą ją przeżyć jak najszczególniej. Hawaje są idealnym miejscem do miłosnych uniesień, planowania przyszłości. Plaża, ocean, drinki z palemką, kolacje przy świecach, całonocne tańce, nowi ludzie, miejsca, wspomnienia. Czego chcieć więcej?
Najnowsze komentarze